| Źródło: Szlachetna Paczka
Szlachetna paczka szuka darczyńców!
Przy selekcji wolontariusze Szlachetnej Paczki biorą pod uwagę kryterium dochodowe rodziny oraz jej postawę bohaterską. W potrzebach rodziny mogą znaleźć się: żywność, środki czystości, odzież i obuwie, wyprawka szkolna, wyposażenie mieszkania ( kołdry, koce, ręczniki) oraz z uzasadnionych powodów sprzęty AGD i RTV .
Teraz przyszedł czas na kolejny etap projektu - poszukiwanie darczyńców, czyli osób, które nie są obojętne na ludzką krzywdę.
Pomoc dla poszczególnych rodzin darczyńcy mogą zorganizować w grupie. W takim przypadku koszty są mniejsze a pomocą można objąć więcej rodzin. Szlachetna Paczka do włączenia się w akcję zachęca również zakłady pracy.
Finał akcji odbędzie się w dniach 09.12 – 10.12.2017 r. Wtedy darczyńcy mają obowiązek przywieźć paczkę do magazynu. W tym roku będzie to Park Naukowo Technologiczny mieszczący się przy ul. Podmiejskiej 5.
Poniżej przedstawiamy niezwykłą historię jednej z wolontariuszek Szlachetnej Paczki, która była rodziną obdarowaną, a w następnej edycji została darczyńcą.
- Chciałbym opowiedzieć Wam pewną historię, jak zwykły człowiek może dać wiele radości innym. Ale zacznę od początku. Cztery lata temu mąż stracił pracę. Było bardzo ciężko. Stancja troje dzieci i czwarte w drodze. Pewnego dnia zadzwoniła do mnie wolontariuszka ze Szlachetnej Paczki, żeby umówić się na spotkanie. Szczerze mówiąc, było mi ciężko prosić o cokolwiek. Było wiele rodzin w gorszej sytuacji niż my wtedy. W grudniu przyszedł weekend cudów (tak nazywamy magiczny czas, w którym rodziny zapominają o wszystkich problemach i mają chwilę radości). Przyszło do nas trzech wolontariuszy w mikołajowych czapkach z uśmiechami na twarzach i energią, która już wtedy mnie zarazili. Ten sobotni wieczór będę pamiętać do ostatnich dni swego życia. Była radość, wzruszenie i łzy. Pół pokoju w pięknie ozdobionych świątecznych prezentach. Dzieciaki nie wiedziały od czego zacząć, ten szelest rwanego papieru pamiętam jak dziś. Obiecałam wolontariuszom, że w przyszłym roku spotkamy się w innych okolicznościach. Mąż znalazł pracę, a ja wiedząc, że również zrobię komuś tak cudowny prezent postanowiłam już od sierpnia zbierać środki czystości i żywność długotrwałą. Emocje rosły w przeddzień otwarcia bazy rodzin. Kilkanaście razy wchodziłam na stronę szlachetnej paczki licząc, że to może już. O północy pojawiły mi się opisy rodzin. Mega radość! W końcu wybrałam samotnego Pana. Na drugi dzień miałam kontakt od wolontariusza, z którym współpraca przebiegała świetnie. Czas od otwarcia bazy do finału leciał jak szalony. A my z listą zakupów biegaliśmy po sklepach, aby móc zaspokoić wszystkie potrzeby rodziny. W weekend cudów zawieźliśmy nasze paczki do magazynu. Tam oczywiście spotkaliśmy się z naszymi wolontariuszami. Były łzy, wspomnienia i kolejne obietnice... Obecnie jestem już drugi rok wolontariuszem, daje mi to wiele radości i pozytywnej energii. Piękny cel i piękne doświadczenie. Zachęcam wszystkich, którzy odczuwają chęć bezinteresownego pomagania innym, do udziału w Szlachetnej Paczce. To dzięki Wam darczyńcom i wolontariuszom ten magiczny weekend cudów jest możliwy!
Oni już wspierają Szlachetną Paczkę!
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj