Związek Miast Polskich przeciwny majowym wyborom na prezydenta RP

Zaplanowane w najbliższych miesiącach wybory, w tym wybory prezydenta RP, muszą być przełożone. W swoich działaniach rząd powinien kierować się przede wszystkim bezpieczeństwem Polaków. Wprowadzenie stanu klęski żywiołowej pozwoli na legalne nieprzeprowadzanie wyborów, a także odpowiednio - przedłużenie aktualnej kadencji prezydenta kraju. Tak wynika ze stanowiska przyjętego 2 kwietnia przez Zawiązek Miast Polskich oraz Unię Metropolii Polskich.

Związek Miast Polskich oraz Unia Metropolii Polskich wyrażają sprzeciw w sprawie organizacji i przeprowadzenia w najbliższym czasie w Polsce wyborów, w tym prezydenckich w dniu 10 maja. Opinia ta wyrażona została w stanowisku przyjętym 2 kwietnia w sprawie wyborów realizowanych podczas pandemii CoViD-19.

ZMP domaga się natychmiasto­wego podjęcia przez władze centralne niezbędnych decyzji, tj. przełożenia terminu wyborów. Najważniejszą jest przede wszystkim bezpieczeństwo naszego kraju oraz zdrowie i życie Polaków.

Nikt nie może też świadomie narazić współobywateli na zagrożenie zdrowia i życia, zwłaszcza jeśli ponosi za nich odpowiedzialność wynikającą z pełnionej funkcji publicznej. Wynika to wprost z art. 68 Konstytucji, który – gwarantując Polakom prawo do ochrony zdrowia – nakłada na władze publiczne poważne obowiązki w tym zakresie. Działanie wbrew tym przepisom jest przestępstwem (art. 160 §§ 1 i 2 oraz art. 165 kk).

ZPM oraz UMP uważają, że rozwiązania proponowane przez rząd nie są możliwe do wykonania, a co najważniejsze wymagają zorganizowania zupełnie nowego aparatu wyborczego, który trzeba odpowiednio wcześniej zaprojektować i przetestować.

Samorządowcy podkreślają także, że tworzone aktualnie przez rząd przepisy nie likwidują zagrożenia zarażeniem, tylko je przenoszą w inne miejsca, to znaczy: do urzędów pocztowych, w miejsca kwarantanny oraz do zespołów (komisji i ich obsługi), sprawdzających i liczących miliony głosów nadesłanych korespondencyjnie.

Istnieją też różne okoliczności organizacyjno – techniczne uniemożliwiające organizację oraz bezpieczne przeprowadzenie wyborów. Nie ma m.in. wytycznych PKW albo KBW, GIS, MZ, dotyczących wymogów sanitarnych wobec lokali wyborczych. Uważa się też, że niemożliwe będzie w tak krótkim terminie zaopatrzenie wszystkich lokali wyborczych w jednorazowe rękawice, długopisy, maseczki i płyn do odkażania w skali milionowej.

Będzie też problem z wyznaczeniem obwodów odrębnych (termin przypada na 5 kwietnia). ZMP i UMP podkreślają, że wiele z tych obwodów zostało zamkniętych lub wprowadzono w nich zakaz odwiedzin. Dotyczy to m.in.: szpitali (w tym zakaźnych), zakładów karnych i aresztów śledczych, domów pomocy społecznej. Niektóre miasta odmówiły już utworzenia odrębnych obwodów (np. szpitale i DPS-y w Legnicy, Wrocławiu).

W wielu miastach pojawiają się także inne problemy związane z organizacją wyborów, min. niewystarczająca liczba zgłoszeń do OKW (lub rezygnacja osób już zgłoszonych), brak zgodny firm informatycznych na obsługę procesów. Obecnie też właściciele albo administratorzy lokali wyborczych w obiektach niekomu­nalnych oraz dyrektorzy szkół czy rady osiedli odmawiają udostępnienia lokalu. Ze względu na wprowadzone obostrzenia i ograniczenia praktycznie nie ma możliwości wydawania zaświad­czeń o prawie do głosowania, obsługi pełnomocnictw do głosowania wniosków o dopisanie do rejestru i/lub spisu wyborców;

ZMP oraz UMP domagają się także wprowadzenia w Polsce stanu klęski żywiołowej. W ich opinii działania rządu polegające na ciągłym zaostrzaniu ograniczeń wolności i praw obywatelskich, już niemal całkowicie wyczerpują znamiona działań przewidzianych ustawą o stanie klęski żywiołowej. Pozwoliłoby to na legalne nieprzeprowadzanie wyborów i referendów oraz ich ponowne zarządzenie w odpowiednim (bezpiecznym dla Polaków) czasie. Natomiast w przypadku prezy­denta RP – odpowiednie przedłużenie jego aktualnej kadencji.

Pełna treść stanowiska: KLIK

Polacy chcą przesunięcia terminu wyborów – wyniki badań

Jak pokazują wyniki badania przeprowadzonego przez Instytut Badań Samorządowych na ogólnopolskiej próbie Polaków (31.03-2.04) aż 78,04% respondentów podziela zdanie samorządowców, uważających, że nie da się bezpiecznie zorganizować wyborów w pierwotnym terminie.

Osoby do 40. roku życia w ponad 90% uważają, że nie da się bezpiecznie przeprowadzić wyborów w maju i rację w tym sporze mają samorządowcy, w tym prezydenci miast i burmistrzowie. Podobnie uważa 84,74% respondentów w wieku 40-49 lat i 72,37% badanych między 50 a 59 rokiem życia.

Artykuł: „Samorządy maja rację!”