| Źródło: Radio 5, własne
Śmierć mężczyzny w trakcie policyjnej interwencji
W nocy z 13 na 14 sierpnia ełccy policjanci zostali wezwani z interwencją do jednego z miejscowych lokali. Mundurowych powiadomił mężczyzna, wobec którego podjęto później interwencję. 37-latek obawiał się, że zostały mu podane narkotyki w trakcie spotkania z poznaną kobietą – tak twierdzi jego rodzina. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy ponieważ bał się, że został znarkotyzowany, aby być łatwiejszym łupem dla złodziei, którzy chcieliby go okraść.
Na miejscu pojawił się radiowóz policji oraz została wezwana karetka pogotowia, której załoga stwierdziła zgon mężczyzny dzwoniącego wcześniej na numer alarmowy.
Okoliczności, w jakich doszło do zgonu mężczyzny, są przedmiotem śledztwa prokuratury rejonowej w Augustowie, której śledztwo przekazała prokuratura w Ełku. Siostra zmarłego złożyła zawiadomienie o możliwości przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy podejmujących interwencję. Ełcka prokuratura prowadziła już w tej sprawie postępowanie, więc zawiadomienie siostry denata miało czysto formalny charakter.
Prokurator Rejonowy w Ełku Jan Mikucki nie zdradza żadnych okoliczności zdarzenia. Potwierdza jedynie, że prowadzone jest śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj