| Źródło: KPP Ełk
Zadzwonili pod numer alarmowy z fałszywą informacją
Pod numer alarmowy zadzwoniła kobieta, która krzycząc poprosiła o pilną pomoc. Ze zgłoszenia wynikało, że kobieta znajduje się w stanie zagrożenia, bo podała tylko adres i szybko się rozłączyła. Policjanci nie mogli wejść do wskazanego mieszkania, nikt nie otwierał drzwi, mimo że ze środka dobiegały dźwięki i głosy. Z tego powodu zdecydowano o siłowym wyważeniu drzwi i wezwano straż pożarną. Ostatecznie nie było to jednak konieczne, bo w końcu mieszkańcy otworzyli. Jak się okazało, kobieta i jej konkubent nie mogli znaleźć w mieszkaniu kluczy, więc postanowili zaangażować służby do otworzenia im drzwi. Policjanci ustalili, że para wspólnie spożywała alkohol, nic nikomu nie zagrażało, a telefon na policję był nierozważnym pomysłem.
Na tym interwencja się nie zakończyła. Zarówno 30-latka, jak i jej partner, zostali ukarani mandatami po 500 złotych.
Każdy tego typu telefon blokuje linię alarmową i odwleka w czasie możliwość natychmiastowej reakcji na zgłoszenia, które faktycznie wymagają działania. Niedopuszczalne jest, żeby angażować policjantów czy strażaków bez rzeczywistej potrzeby, ze złośliwych pobudek lub w celu załatwienia sobie jakichś przysług. Służby ratunkowe są po to, by nieść pomoc i reagować w sytuacjach realnych zagrożeń.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj