Ełczanie czują się oszukani. Wielki protest pod ratuszem
Dziś, 1 czerwca 2020 roku pod budynkiem Urzędu Miasta w Ełku odbył się strajk mieszkańców. Niezadowolenie z powodu ostatniej uchwały prezydenckiej ełczanie wyrazili swoje tłumnie i głośno. Obecni byli nie tylko mieszkańcy, ale również radni oraz prezydent Tomasz Andrukiewicz.
Protestujący zbierali się pod ratuszem przed godziną 10-tą. Rozdawane były numery ułatwiające liczenie frekwencji, jednak te szybko się skończyły. Następnie głos zabrała organizatorka protestu - Joanna Zgódka. Wytłumaczyła zebranym na czym polega problem i dlaczego obecna cena za wywóz odpadów jest niesprawiedliwa. Przypominamy, że sprawa tyczy się przegłosowanej w poprzednim tygodniu uchwały, która narzuciła cenę 58 zł od gospodarstwa, za wywóz śmieci segregowanych. W przypadku niesegregowanych kara ma wynieść dwukrotność tej ceny.
Do głosu zostali dopuszczeni również rajcy miejscy. Negatywne zdanie na temat prezydenckiej uchwały zabrał między innymi Krzysztof Wiloch z ramienia KO-L oraz Łukasz Cegiełka z PiS. Obaj zgodnie twierdzili, że ta sytuacja musi ulec zmianie. Łukasz Cegiełka jako przykłady sprawiedliwszych wyjść wymieniał między innymi Chełm, Rudę Śląską czy Suwałki.
- W Suwałkach system gospodarowania odpadami komunalnymi kosztuje 11 mln złotych - w Ełku 14 milionów! - wygłaszał Łukasz Cegiełka. - Proponowaliśmy ustalenie stawki 11 zł od osoby.
Musiałem zdementować wypowiedź Pana Prezydenta, jakoby radni KO-L nie składali żadnych propozycji w zakresie opłat za śmieci. Prezydent mija się z prawdą, bo SKŁADALI !!! - źródło profil Facebook Krzysztof Wiloch
Na placu pod ratuszem zebrało się około 300-400 osób.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj