internauta
Znalezione w sieci:
Do napisania tego posta natchnęła mnie historia gminy podlubelskiej Hanna, która nie prowadzi już ani jednej szkoły publicznej. (tu )
Właśnie w tej gminie nauczyciele z jednej ze szkół za minimalną krajową (albo na zlecenie) pracują w wakacje na półkoloniach, a w ciągu roku szkolnego - fizycznie po zakończeniu godzin lekcyjnych np. na wspomnianym zagrabianiu liści ku uciesze gawiedzi, która cieszy się, że tych nierobów nareszcie zagoniono do jakiejś roboty.
Ja sam zapowiedziałem wszystkim wokół, że jeżeli kiedykolwiek przyjdzie mi pracować w takich warunkach, a nie znajdę pracy w normalnej szkole - odchodzę z oświaty. Dla ludzi, którzy mają ukończone wyższe studia są to warunki pracy upokarzające i urągające prestiżowi i godności zawodu nauczyciela. Rządzący, którzy za takie coś są odpowiedzialni działają na szkodę całego lokalnego społeczeństwa - bo kto będzie im w takiej szkole uczyć?
Najwartościowszą grupę stanowią starsi wiekiem nauczyciele, którzy zostali w
Rodo
Oceniono 0 raz(y) 0
Najlepiej to jest podwyższać podatki, daniny itp, a szkoły najlepiej od razu prywatne zrobić. Już widzę tłumy nauczycieli chętnych pracować za najniższą krajową...
Co niektórzy się tuczą, na szkoły brak... :-(