| Źródło: DlaWas.info
Zabójcze dla pszczół opryski dopuszczone do użytku
Szef związku hodowców pszczół informuje, że ta decyzja nie była z nimi konsultowana, choć resort twierdzi inaczej. To samo mówią przedstawiciele Polskiego Związku Pszczelarskiego.
Od kwietnia tego roku Unia Europejska zakazała stosowania w rolnictwie pestycydów, w tym również neonikotynoidów. Ich szkodliwość dla pszczół już dawno została naukowo udowodniona. Jednak minister rolnictwa Jan Ardanowski zadecydował o zdjęciu zakazu prowadzenia oprysków tym środkiem ze względu na panującą w Polsce suszę, która zagroziła tegorocznym uprawom.
– Jestem przeciwnikiem stosowania toksycznych środków ochrony roślin, ale musiałem podjąć taką decyzję – tłumaczył. Ta decyzją będzie ważna od poniedziałku 16 lipca przez trzy miesiące. Minister uważa, że negatywnych skutków stosowania neonikotynoidów można będzie uniknąć, gdy będą one stosowane pod odpowiednim nadzorem i w ograniczonej ilości. Uważa on również, że w kolejnym roku po toksycznych opryskach nie będzie śladu.
Całkiem innego zdania są pszczelarze. Kamil Baj z Pszczelarium uważa wypowiedź ministra za „cyniczną”. – Chodzi o to, żeby umożliwić zaprawienie nasion rzepaku ozimego, który właśnie teraz, w ciągu tych czterech miesięcy będzie wysiewany. A neonikotynoidy działają nie przez parę dni, tylko przez całe życie rośliny i wydzielają się również do nektaru. Będą się więc uwalniały także w okresie zapylania rzepaku, w maju przyszłego roku – dodał.
Greenpeace Polska przypomina, że neonikotynoidy powodują wzrost zachorowań pszczół na przypadłość zwaną CCD – Colony Collapse Order, która polega na utracie przez pszczoły orientacji, niemożność znalezienia drogi do ula i w rezultacie śmierć owada. Katarzyna Jagiełło z Greenpeeace wyjaśniła, że z tego powodu masowo giną pszczoły miodne.
Fotografia poglądowa.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj