| Źródło: KPP w Ełku
Tragedia pod Ełkiem. 50-latek z Ukrainy poszedł łowić ryby i utonął w stawie
We wtorek o godzinie 9:30 oficer dyżurny ełckiej komendy został poinformowany przez dyspozytora WCPR, o tym, że w stawie na prywatnej posesji pod Ełkiem topi się mężczyzna. Na miejsce natychmiast skierowano służby ratunkowe, które rozpoczęły akcję poszukiwawczą. Około godziny 12:00 płetwonurkowie z Państwowej Straży Pożarnej w Giżycku odnaleźli ciało mężczyzny. Okazało się, że to 50-letni mieszkaniec Ukrainy, który zaledwie od kilku dni przebywał w Ełku.
Policjanci wyjaśniają okoliczności tego utonięcia. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 50-latek ze swoimi znajomymi pojechał nad staw żeby łowić ryby. W pewnym momencie rozebrał się, wskoczył do wody i nie reagował na prośby znajomych, żeby wrócić do brzegu. Niestety, po pewnym czasie mężczyzna zniknął pod powierzchnią wodą, a próba pomocy podjęta przez kolegów nie dała rezultatu.
Policjanci przypominają o przestrzeganiu podstawowych zasadach bezpieczeństwa w czasie wypoczynku nad wodą. Należy pamiętać aby wybierać kąpieliska strzeżone. Jak pokazuje ten nieszczęśliwy wypadek kąpiel w przypadkowych, niesprawdzonych miejscach, gdzie nie znamy dna ani głębokości może zakończyć się tragicznie. Zdarza się, że tak takie zbiorniki wodne zarośnięte są wodorostami, mułem co uniemożliwia bezpieczną kąpiel.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj