| Źródło: myslkonserwatywna.pl radiowrocław.pl, wp, se, euroislam.pl, labolatorium.wiez.pl
Daniel zakończył dziś swoją podróż. Co dalej?
Chcielibyśmy tym tekstem już na chłodno odnieść się do wydarzeń jakie miały miejsce w naszym mieście. W mieście gdzie wielu z nas znało Daniela. Dla jednych był chuliganem z bogatą kartoteką policyjną, natomiast dla innych miłym i pracowitym chłopakiem.
Sytuacja jaką mamy teraz przed sobą pokazała jak bardzo społeczeństwo jest podzielone. Dyskusje to jedno ale niewybredne komentarze, memy aż po wulgarne obrażanie zamordowanego to stanowcza przesada. Ten sam problem dotyczy oczywiście oprawców. Obrażanie innych przychodzi nam zbyt łatwo.
Na gorąco po śmierci Daniela na naszych łamach można było przeczytać o "Dżihadzie w Ełku", ten tekst wzbudził ogromne emocje jak też falę krytyki. Zarzucono, że zbrodni w afekcie przyprawiono "ideologiczną gębę". Ale czy oprawca musi krzyczeć na pół ulicy Allahu Akbar abyśmy dopiero wtedy mogli mówić i pisać o pełzającej wojnie religijnej czy cywilizacyjnej? Obyśmy się mylili.
Czy ełczanie obawiają się obcych i mają ku temu powody?
Nowoczesne społeczeństwo czerpie informacje pełnymi garściami w przyspieszonym tempie. Dobrze wiemy jak religia muzułmańska jest ekspansywna i ile w niej tolerancji. Absolutnie nie generalizujemy, ale trudno ocenić skalę zjawiska. Wielu z nas, również w Ełku boi się tego co dzieje się w Europie zachodniej czy w krajach skandynawskich i nie chce tego na swoim podwórku. Ludziom wystarczy własnych problemów.
Nie będziemy na naszych łamach oceniać Koranu i nauk w nich zawartych, niezależnie od wersji czy interpretacji w wielu krajach islamskich stanowi on prawo! Nie wierni i kobiety muszą liczyć się z gorszym lub bardzo złym traktowaniem. Nie do pomyślenia w Europie? Teoretycznie nie ma możliwości aby jakakolwiek religia wyznaczała zasady życia społecznego i ustawodawstwa państwa - teoretycznie. Faktem jest, że goście z bliskiego wschodu i Afryki Północnej wyjątkowo rzadko chcą dostosowywać się do zasad panujących w danym kraju. Tworzą hermetyczne środowiska, rzadko chłoną zwyczaje i tradycje krajów do których przybyli. Wręcz przeciwnie, wraz ze wzrostem populacji chętnie narzucają swoje zwyczaje. Odsetek imigrantów żyjących z zasiłków w europie jest bardzo wysoki, tak samo jak ich dzietność. W wielu miastach europy powstały enklawy i strefy "no go zone" gdzie boi się wjeżdżać nawet policja.
To może przerażać.
Pracownicy Prince Kebab ofiarami?
Czy możemy stwierdzić, że pracujący i prowadzący kebab przy ulicy Armii Krajowej padli ofiarą złego pijaru imigrantów, wyznawców Allaha lub nawet terrorystów? Z całą pewnością tunezyjski zamachowiec mordując w Niemczech w okresie świątecznym polskiego kierowcę dodatkowo podsycił negatywne nastroje społeczne - również te w Ełku.
Na 2 godziny przed tragedią. Wyzwiska i obelgi w kierunku pracowników kebaba.
Cyt: "W sprawie zabójstwa w Ełku i całej tej chorej sytuacji.
Postanowiłem to napisać ponieważ widząc jak masa ludzi obrała sobie jedno zdanie, jeden punkt widzenia i podąża tym szlakiem twardo jak stado baranów zaślepione stereotypami i subiektywizmem to po prostu mnie to przeraża.
Zanim przejdę do opisu tego co zaobserwowałem tamtego wieczoru chciałbym postawić sprawę jasno. Jestem zwolennikiem walki z terroryzmem, zatrzymywaniu i ograniczaniu napływu uchodźców z krajów arabskich. Stanowczo potępiam politykę Niemiec i Francji w tej sprawie. Jednakże jestem człowiekiem, który ma rozum i zmysły, które pozwalają mi patrzeć na sprawy tego typu obiektywnie i racjonalnie.
Do rzeczy ! Czynnikiem, który sprawił bym napisał tę wiadomość był fakt, że feralnego dnia około godziny 20:00, a wiec na kilka godzin przed zabójstwem byłem w ów kebabie. Wchodząc, powiedziałem dzień dobry na co pracownicy z uśmiechem mi odpowiedzieli. Zamówiłem jedzenie na wynos i czekałem na jego odbiór w pomieszczeniu. Było wiele osób, pracownicy uwijali się nie nadążając z zamówieniami jednak musze przyznać, że obsługa była kulturalna i spokojna. Oczekując na posiłek, w kebabie znajdowało się kilku pijanych mężczyzn. Oni jednak kultury za wiele w sobie nie mając posyłali raz po raz obraźliwe słowa w kierunku pracowników. Jakie? a no np. „Dawaj kurwo te jedzenie, tylko nie pluj bo ci tym mordę wysmaruje”, albo „Ciapaku na kolana i do pana”. Mimo tych uwag pracownicy w milczeniu pracowali dalej. Pod kebabem wybuchały petardy i również było gwarno. W pewnej chwili zauważyłem, że jeden z pracowników nie wytrzymując już chyba nerwowo tej sytuacji wyszedł na zaplecze skąd powrócił dopiero po dłuższej chwili, najwidoczniej musząc ochłonąć. Dali mi jedzenie, życzyli smacznego z uśmiechem na twarzy mimo iż byli mocno podenerwowani zachowaniem pozostałych klientów. Wyszedłem.
W związku z tym co zaobserwowałem tamtego wieczora, nie dziwni mnie jak skończyła się ta sytuacja. Ja w przeciwieństwie do większości z Was, nie widzę w mordercy obcokrajowca, araba lecz człowieka, któremu, obrażanemu i szykanowanemu puściły nerwy. Zrozumcie też, że ja go nie bronie, absolutnie, stwierdzam wyłącznie fakty. Rozumiem doskonale, że łatwiej przyjąć postawę w której Polacy są męczennikami a obcokrajowcy najeźdźcami i agresorami. Jednak jak to w przyrodzie akcja rodzi reakcje, nie było by zaczepek nie było by tak tragicznego końca. W związku z tym ja wole się nie oszukiwać i widzieć świat, Nasz Polski świat, w barwach rzeczywistych.
Zabił – fakt, należy mu się nawet i dożywocie nie wchodząc już w to czy zabił umyślnie czy nie. Powinien był bezdyskusyjnie zadzwonić na policje a nie samotnie wymierzać sprawiedliwość. Na karę zasłużył jednak bezapelacyjnie. Szkoda młodego, ludzkiego życia. Niech ofiara spoczywa w pokoju. Mam nadzieje, że to co zaobserwowałem pozwoli spojrzeć na tę sprawę z innego punktu widzenia, może cięższego dla patriotycznego polskiego umysłu, lecz chyba tego właściwszego."
Koniec cytatu.
Co dalej? Czy lęk przed obcymi przerodzi się w masową ksenofobię?
Kilkunastu może kilkudziesięciu mieszkańców pochodzących z bliskiego wschodu i Afryki Północnej to zaledwie ułamek procenta w 60 tys. mieście i już dochodzi do zasztyletowania młodego człowieka. Czy w głowach ludzi nie budzi się obawa co się stanie kiedy obcych będzie więcej ?
Czy dla przybyszów z bliskiego wschodu i Afryki już zupełnie nie powinno być miejsca w naszym mieście? Czy popularny obywatel Turcji mający rodzinę i prowadzący od wielu lat 2 ełckie restauracje z kebabem też powinien czuć się niechciany i zagrożony? Właścicielka butiku wynajmowanego pod dotychczasowym mieszkaniem właścicieli Prince Kebab poczuła się na tyle zagrożona, że postanowiła zabezpieczyć witryny płytami osb...
Może wystarczyłoby aby polskie prawo było przestrzegane, a ludzie byli dla siebie po prostu mili i dobrzy. Niezależnie od kultury i wyznawanej religii. Czy to jest w ogóle możliwe? Być może problem leży po stronie państwa i powinniśmy wymagać od władz bardziej starannej weryfikacji przybyszów pochodzących ze stron tak zwanego podwyższonego ryzyka?
Mieszkańcy zamiast pokojowo uczcić śmierć kolegi i pokazać swoją dezaprobatę urządzili zamieszki.
Zamieszki jakich miasto nie widziało od czasów starć kibiców Mazura i Granicy Kętrzyn. Na policję i budynek przy ulicy Armii Krajowej poleciały petardy, butelki, kostka brukowa, a nawet koktajle Mołotowa. Być może oddział prewencji mógł zachować się trochę inaczej, ale to już historia.
28 zatrzymanych wśród których były osoby niepełnoletnie czy pod wpływem alkoholu. Miasto Ełk zostało zaprezentowane w całym kraju i nie tylko w niezbyt dobrym świetle.
Efekt domina : Niestety z kraju dochodzą sygnały o pobitych obcokrajowcach m.in. Pakistańczyku pod Łodzią, w Legnicy obywatelu Bangladeszu czy z Wrocławia gdzie do kebabu ktoś wrzucił butelkę z benzyną.
Apele o zaprzestanie eskalacji przemocy.
Takie apele wystosował wcześniej m.in. Biskup, prezydent miasta, matka zabitego Daniela, Zbigniew Stonoga i inni.
Dziś tj. 04.01.2017 Brygada Warmińsko Mazurskiego Obozu Narodowo - Radykalnego ( ONR ) pod Urzędem Miasta Ełku wydała oświadczenie w którym m.in. wezwała do zaprzestania eskalacji przemocy, gdyż te nie przywrócą Danielowi życia a jedynie stawiają środowiska Narodowe i kibicowskie w złym świetle. Wezwali również do silnej pracy obywatelskiej i kładzenia nacisków na władze samorządowe tak aby problemy imigranckie były rozwiązane raz na zawsze.
Na konferencji skrajnej organizacji narodowej zjawili się przedstawiciele największych polskich mediów.
Miej
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj